Się ostatnio rozpędziłem z wpisami. Szukając jakichś ciekawych narzędzi prognostycznych przypomniałem sobie o istnieniu google trends. Najpierw wpisałem "gold ounce" i nałożyłem na wykres złota:
Potem poszukałem coś bardziej mnie interesującego: "dollar collapse":
co to jest ten drugi wykres?
OdpowiedzUsuńsłowo "dollar collapse" nałożone na dollar index
OdpowiedzUsuńale to trzeba by o rok przesuniąć w prawo i wynikałoby ,że kierunek 63?
OdpowiedzUsuńHe he faktycznie niesamowita korelacja wsteczna. Ja widzę póki co, że gdy zielony notuje dołki ludzie częściej wklepują w googla 'dollar collapse' i pod to gram. Ruch na 63 byłby całkiem fajny biorąc pod uwagę hiperbolki na aussie, euro czy chf.
OdpowiedzUsuńczyli można potraktować jako kolejny wykresik jakich w necie dużo;tylko,że się jakoś nie sprawdzają:)
OdpowiedzUsuńTo jest wykres sentymentu, co tu ma się sprawdzać? Długoterminowy inwestor może z tego wyciągnąć np. wniosek, że gdy liczba zapytań o kolaps dolara gwałtownie skacze, może to oznaczać przesilenie na rynku. Podobnie zauważam korelację między ekstremami na złocie a zapytaniami o 'gold ounce'.
OdpowiedzUsuńDedek dolec do podebrania bedzie ciutke nizej. Ale zle nie jest. Malo kto traia w dolki. Skupik bedzie wlasnie w maju.
OdpowiedzUsuń