Strony

czwartek, 6 maja 2010

Spółki defensywne na wsparciach (i płacą dywidendy)

Choć spadki są dynamiczne i mogą potrwać dłużej, wskaźniki fundamentalne wielu spółek bujają w obłokach. Np. takie PKO - c/wk=2.46, c/z=21.80 albo BRE c/wk=1.77, c/z=48.10, PEO c/wk=2.29, c/z=17.40 . Podaję banki, bo stanowią ok. 40% kapitalizacji GPW.

Otoczenie rynkowe również nie sprzyja poprawie wskaźników banków - kredyt inwestycyjny drugi rok z rzędu się zwija, kredyty konsumpcyjne oprocentowane na 25-40pkt ukręciły stryczek na niejednego łosia i banki muszą zawiązywać ogromne rezerwy. Ostatnia deska ratunku to nieruchomości, tutaj jest najmniej zagrożonych kredytów, więc banki prześcigają się w "promocjach" na 100-120% wartości lokalu. Do czasu aż ludzie nie zaczną tracić pracy i zlewarowany rynek mieszkaniowy huknie jak w USA.

Tymczasem na giełdzie mamy kilka spółek defensywnych, które regularnie wypłacają dywidendy a ich wskaźniki nie są przewartościowane. Spektakularnych wzrostów nie ma się co tutaj spodziewać, aktualnie powinniśmy wręcz obstawiać spadki, jednak dla mających nadwyżki finansowe mogą stanowić zabezpieczenie przed inflacją z poduszką w postaci dywidendy.




Na początek PGNiG:

Wskaźniki:

cena: 3.32
c/wk=0.92
c/z=16.30
dywidenda: 0.08, prawo 21.07.2010, wypłata 04.10.2010
div yield: 2.4% (1.94% netto)

C/Z i div yield szału nie robi, popatrzmy na wykres. Aktualnie na bardzo ważnym wsparciu po prawie 10 miesiącach spadków. Warto przyglądać się walce o utrzymanie wsparcia, ja nie kupiłem z powodu bliskości i siły linii trendu spadkowego (czerwona). W przypadku przełamania błękitnego wsparcia możliwy test dna poprzedniej bessy, jednak długoterminowo papier będzie zyskiwał na atrakcyjności - w końcu nie widać na horyzoncie alternatywy dla gazu, zyski i dywidendy powinny być w miarę stabilne.

PGE:

Od debiutu w trendzie spadkowym. Wskaźniki:

cena: 21.40
c/wk=0.95
c/z=11
dywidenda: 0.76
div yield: 3.55% (2.86% netto)

Wygląda atrakcyjniej od PGN, kolejna spółka energetyczna, odporna na koniunkturę w gospodarce. Dywidenda na poziomie celu inflacyjnego NBP.

Na koniec spółka, której ciężko wróżyć świetlaną przyszłość - TPSA:

Wykres dzienny z wyraźnym trendem spadkowym, można zagrać pod utrzymanie wsparcia. Tygodniowy:

Rok temu grałem ten sam wariant pod utrzymanie wieloletniego wsparcia z dywidendową poduszką. Popatrzmy na wskaźniki:

cena: 15.35
c/wk=1.22
c/z=16.60
dywidenda: 1.50 (prawo 17.06.2010, wypłata 01.07.2010)
div yield: 9.77% (7.91% netto)

Szczerze mówiąc strach brać Tepsę, biorąc pod uwagę jej perspektywy. Niby mają z czego ciąć koszty i sporo jest do zrobienia w infrastrukturze internetowej, ale zyski z roku na rok coraz niższe, regularny odpływ abonentów. Dlatego tym razem kupiłem tylko 100 akcji, mimo świetnej stopy dywidendy. Zakładam mimo wszystko, że w ciągu roku kurs wróci do ceny zakupu.

Nie namawiam nikogo do zakupu tych spółek. Wystarczy wejść na poświęcone im fora, żeby zobaczyć co sądzą o nich akcjonariusze :) Wszystko zależy od przyjętej strategii - na defensywnych spółkach dywidendowych gram taki scenariusz:
1. kupuję jeśli div yield jest porównywalny z lokatą, niewygórowane wskaźniki c/z, c/wk i spółka jest wystarczająco stabilna i duża, żeby nie popadła w jakieś tarapaty
2. jeśli przed odcięciem dywidendy kurs osiągnie zysk porównywalny z dywidendą sprzedaję (po co ryzykować)
3. jeśli nie mam zysku na papierze, inkasuję dywidendę i zakładam czekanie conajmniej rok na powrót do ceny kupna (wyjście z dywidendą na czysto).

Kolejny atut wszystkich trzech spółek to kontrakty terminowe - jeśli dostaniemy wyraźne sygnały sprzedaży można szorcić FPGN, FPGE lub FTPS.

2 komentarze:

  1. dedek: chyba nie oddales dzis szortów? :))
    ps. dzieki za wyjasnienie sytuacji z tp.
    ja jednak chwile poczekam jeszcze bez akcji..
    pozdr.

    OdpowiedzUsuń
  2. ech co ja wyprawialem na tamtej sesji, to sam tylko wiem :) S FPKO zamknalem 3 razy i 3 razy odnowilem; najbardziej korcilo zamknac RCSCRAOPEN, ktore usrednialem od 320zl i mialem czasami 800 zl w plecy, wiec jakas irracjonalna panika kazala mi sprzedac po 297, zeby wyjsc na 0; ale jakos wytrwalem, pozbylem sie natomiast pszenicy (blad), jedyne usprawiedliwienie to to, ze zarobilem na niej juz ponad 20%, wiec i tak jedna z lepszych inwestycji; zarabianie jest cholernie trudne.. :)

    OdpowiedzUsuń

W ramach eksperymentu wyłączam moderację komentarzy.

Zasady komentowania:
- żadnego spamu i reklam (także linków do serwisów w nazwie użytkownika),
- komentarze obraźliwe będą usuwane,
- proszę o zachowanie kultury i brak kłótni; różnice zdań należy wyrażać poprzez dyskusję wspartą argumentami.

Podtwórca