tag:blogger.com,1999:blog-3055143863270673963.post3739024356311949086..comments2024-03-27T22:09:18.741+01:00Comments on Podtwórca: Stało się, co miało się staćUnknownnoreply@blogger.comBlogger1125tag:blogger.com,1999:blog-3055143863270673963.post-6463508632617595672015-11-26T13:18:20.358+01:002015-11-26T13:18:20.358+01:00Jest jeszcze opcja, że rządzący niekoniecznie licz...Jest jeszcze opcja, że rządzący niekoniecznie liczyli na przejęcie przez napływających migrantów ich stylu bycia. Na pewno tacy też byli ale raczej Ci bardziej rozgarnięci stratedzy wiedzieli, że tak się nie stanie i to również mogło być celem. W skrócie „Dziel i rządź’. Jeśli jakiś naród jest jednolity nikt nie będzie w stanie nim rządzić po swojemu. Najpierw trzeba ludzi podzielić, wówczas otwierają się nowe horyzonty. Niedawno trafiłem na wypowiedź niemieckiego polityka. On wcale nie jest przerażony tym całym kryzysem. Taki kryzys daje możliwości zmian, których bez kryzysu nie dałoby się wprowadzić tak szybko. Na samej górze siedzą stratedzy, którzy wiedzą co robią i nic nie dzieje się bez przemyślenia. Również wpuszczenie na tereny UE takiej liczby migrantów bez jakiejkolwiek kontroli również musiało być przemyślane i musi być tego jakiś cel. NA przykładzie Francji i innych krajów gdzie jest duża część islamska od pokoleń już rządy wiedzą na 100%, że nie będzie asymilacji migrantów więc nawet nie ma co gdybać, że ktoś ma jeszcze nadzieję, że będzie inaczej obecnie. Wiedzę można czerpać nie tylko z Internetu ale również z 1szej ręki, np. osób mieszkających w Niemczech gdzie obecnie przebywa duża część migrantów, od osób które mieszkały we Francji, Belgii, Holandii w okolicy rejonów islamskich. Z tego co ja wiem to wiedza z Internetu nie różni się wcale od informacji przekazywanej przez osoby mające kontakt z islamem. Oczywiście nie ma sensu reagować zbyt gwałtownie ale prawda jest taka, że dla mojego przyszłego bezpieczeństwa wolę w obecnej sytuacji osoby nastawione bardzo na anty niż takie przyjmujące wszystkich z otwartymi rękami. Europa oczywiście da sobie radę jak zawsze. Również tak uważam. Problem tylko jest taki, że jakim kosztem? Każdy z nas jadąc do innego kraju wiezie tam swoją mentalność, charakter populacji, w której żył i jeśli ona była zupełnie inna nie ma takiej możliwości żeby się przestawił i zaczął żyć jak obywatele kraju do którego przybył. Tym bardziej jeśli do tego kraju przybywa mnóstwo rodaków, którzy mogą razem z nim stworzyć odrębną społeczność w danym kraju. My, Polacy asymilujemy się w innych krajach europejskich, bo po prostu jesteśmy zbliżeni kulturowo. Gdybyśmy emigrowali tak masowo do krajów arabskich nigdy byśmy się tak nie zasymilowali i również tworzyli zamknięte kultury. Na szczęście nie musimy emigrować do krajów arabskich. /dpAnonymousnoreply@blogger.com